Wapnowanie gleby - nadzwyczaj efektywny zabieg, kiedy chcemy zmniejszyć poziom zakwaszenia ziemi

W chwili obecnej, przemysł górniczy w Polsce niezmiernie dynamicznie się rozwija, natomiast wydobywane kopaliny znajdują bogate zastosowanie w wielu dziedzinach gospodarki.

Argumentów na potwierdzenie rzeczonej tezy nie trzeba daleko szukać.

Aby się o tym przekonać wystarczy rzucić okiem na współczesne budownictwo albo - choć wydaje się to niewiarygodne - rolnictwo. Jedno z najważniejszych, a jednocześnie największych wyzwań w obliczu których stają hodowcy upraw to niewątpliwie zakwaszenie gleb. W środowisku kwaśnym albowiem roślinom jest zdecydydowanie trudniej pobrać składniki mineralne niezbędne do wzrostu. Dodatkowo, w ziemi o kwaśnym pH rozpuszcza się więcej szkodliwych związków, co rzecz jasna wywiera negatywny wpływ na zebrane później plony. Nasuwa się więc pytanie: jak temu wszystkiemu zapobiec? Wapnowanie ziemi stanowi doskonałe rozwiązanie owego problemu. Ten prosty zabieg agrotechniczny pozwala polepszyć strukturę podłoża. Najlepiej przeprowadzać go późnym latem albo jesienią. Trzeba pamiętać żeby nie sadzić wówczas nowych roślin i zaczekać 2-3 tygodnie. Wapno nazywane też palonym lub longi solar budowlanym otrzymuje się w procesie prażenia kamienia wapiennego. Wykorzystuje się je na glebach ciężkich, na średnich bardzo dobrze sprawdza się wapno tlenkowo-magnezowe.

Z kolei, wapno węglanowo-magnezowe nie tylko zwiększa żyzność gleby, ale także podnosi poziom tłuszczu w nasionach roślin oleistych i motylkowych, takich jak na przykład: bób, ciecierzyca pospolita, fasola zwykła, groch, soczewica jadalna, itp.