W Polsce w ostatnim
czasie mamy dość duży kłopot z mieszkaniami. Owszem, buduje się ich duża ilość, ale młodym ciężej jest już uzyskać na nie kredyt.
W przeszłości banki udzielały kredyty na mieszkania, które czasami wynosiły 120% wartości nieruchomości.
Zatem cała kwota za nowe mieszkanie była pokrywana przez kredyt, a dodatkowe pieniądze młodzi zazwyczaj przeznaczali na remont. Obecnie niestety nie jest już tak miło. Przez kryzys, który kilka lat temu rozlał się na cały świat i zatrząsł
fundamentami bankowej rzeczywistości, obecnie trudno spotkać bank, który nie będzie chciał od nas na tzw. dzień dobry stosunkowo znacznego wkładu własnego.
Jeśli planujesz obejrzeć coś bardzo ciekawego, spójrz na stronę (
http://www.balkonydostawiane.pl/balkony/) tej spółki, zobaczysz u nich sporo bardzo atrakcyjnych ofert.
Zazwyczaj chodzi wówczas o dosyć znaczne kwoty - na przykład 40 tysięcy złotych. Za
LEDwie niewielki odsetek młodych par jest w stanie pozwolić sobie na to, by sprostać tym żądaniom. Wówczas często do akcji wkracza
cała rodzina, by pomóc młodym spełnić marzenie o własnym mieszkaniu. Czasami także kredyt brany jest razem ze starszymi członkami rodu, ponieważ są oni pewnego rodzaju zabezpieczeniem dla banku. Mieszkania są bardzo drogie, a banki niechętnie udzielają pożyczek młodym, gdyż niepokoją się, że mogą oni ni z tego, ni z owego stracić posadę, szczególnie jeśli nie pracują w państwowej firmie. Zatem poszukiwania odpowiedniego mieszkania, które spełniałoby nasze oczekiwania, to dopiero początek drogi.