Jeżeli jesteśmy miłośnikiem wozów, ale nie ścigaczy, tylko dużych aut, to powinniśmy pomyśleć o off-roadowym dżipie. Są one stworzone na pokonywanie różnych wzniesień i ogólnie jazdę po lasach oraz polach.
Jeśli już kupujemy
samochód, którym zamierzamy dla przykładu pokonywać podmokłe tereny w Bieszczadach lub wjechać nim w środek Islandii, to musimy pamiętać, że musi on posiadać mocny silnik.
Zwykłe i miejskie autko nie da sobie rady w tak trudnych warunkach. Aby auto pracowało bez zarzutu, to musi posiadać nie tylko znakomity silnik, ale również nielichą skrzynię biegów. A najlepiej jeżeli posiadałoby jeszcze reduktor. Jest to po prostu uzupełniająca przekładnia, która jest montowana za prawdziwą skrzynią biegów. Sterowana jest całkowicie odrębnym
systemem. Przy
pomocy tego urządzenia wóz ma więcej siły na kołach, a silnik wolniej się męczy. Fachowcy mówią, że reduktor powinniśmy używać zawsze, gdy poruszamy się w terenie (a więc nie po asfalcie). Zwłaszcza jeśli trasa jest ciężka i nie mamy na liczniku więcej niż 50 km/h. Znawców z pewnością nie zdziwi to, że reduktor może być używany tylko wtedy, gdy
włączony zostanie napęd na 4 koła. Nie jest on bezpośrednio połączony z przednim napędem, ale chodzi o ogólne odciążenie wozu.